Publiczna Szkoła Podstawowa w Lipinach

Logo szkoły

Lipiny 1, 39-220 Pilzno

tel./fax 14-6721-174

HISTORIA SZKOŁY

Kronika Szkoły Podstawowej w Lipinach

 

 

Zebranie materiału dotyczącego powstania wsi i szkoły sprawiło mi dużo trudności, ponieważ ludzie nie wiele pamiętają dawnych lat. Kiedy powstała wieś i do czego pochodzi jej nazwa, trudno ustalić – ludzie nie wiedzą. Prawdopodobnie nazwa wsi Lipiny pochodzi od wielkiej ilości lip, które w tej wsi rosły i do dziś rosną. Część ludzi twierdzi, że założycielami i właścicielami wsi byli Lipińscy i od ich nazwiska wieś otrzymała nazwą Lipiny.

Późniejszych właścicieli Lipin ludzie pamiętają. Byli to Lubienieccy, a z nich ostatnia spadkobierczyni cały majątek oddała OO Karmelitom obecnym właścicielom dworu. Obecnie dzierżawią te ziemie chłopi z Lipin.

Szkoła

Do roku 1904 w Lipinach szkoły nie było. Zaledwie mała garstka dzieci z Lipin uczęszczała do szkoły w Pilźnie.

Pierwsza myśl o wybudowania własnej szkoły powstała w miejscowej Radzie Gminnej w 1901 roku. Wójtem w Lipinach w tym czasie był CURYŁO PIOTR.

Szkoła miała być dla Lipin, Koziej Woli, Chotowej. Plac pod budowę szkoły otrzymała gmina bezpłatnie z majątku OO Karmelitów ( ½ morgi).

Materiał na budowę zwożono już w 1901 roku. Cegłę ze Strzegocic, a kamienie na podmurówkę z Jaworza. Do budowy przystąpiono w 1902 roku.

Budową kierował budowniczy z Pilzna KUBAS. Budowę ukończono w 1903 roku a naukę rozpoczęto w 1904 roku.

Pierwszą nauczycielką w tutejszej szkole była JARECKA. Uczyła do 1906 roku. Po jej odejściu posadę w Lipinach odejmuje SZYBIST AMDRZEJ i uczył do 1929 roku. Był on wielkim przyjacielem ludu i dzieci. Zorganizował wieś, opiekował się młodzieżą, w okresach zimowych zbierał do szkoły obywateli i młodzież wygłaszał odczyty i starał się o podnoszenie świadomości kulturalnej wsi. Dla przykładu zakłada wzorowy sadi ogród warzywny. Wiedzą swoją dzielił się z ludźmi przy każdej sposobności. Urządza przedstawienia, zakłada bibliotekę, promuje czytelnictwo.

W 1929 roku przechodzi do Jaźwin. W Lipinach pozostawił po sobie miłe wspomnienia i był bardzo żałowany przez ludność, której całe pokolenie wychował.

Po wyjeździe SZYBISTA posadę w Lipinach objęła WŁODZIMIRSKA KAZIMIERA z Chotowej, uczyła rok. W 1930 roku kierownikiem szkoły zostaje JAKIEL JÓZEF, uczy do 1940 roku, a na jego miejsce przychodzi WARATUSOWA JADWIGA wysiedlona ze wschodu.

Od 1 maja 1941 roku WARATUSOWA zostaje przeniesiona do Żdżar, a posadę kierownika szkoły obejmuje KRÓL MIECZYSŁAW, który był kierownikiem szkoły do roku 1948,był on wielkim przyjacielem ludzi i wiele dobrego zrobił dla wsi. Założył kursy dla analfabetów, dzięki którym dużo ludzi nie umiejących czytać ani pisać mogło się nauczyć, za co bardzo byli wdzięczni. Szkoła w Lipinach mieściła się tylko w jednej sali i drugiej wynajętej na wsi, za jego staraniem wieś otrzymała barak, który stanął obok szkoły. Starał się również o wybudowanie domu ludowego we wsi i przy jego pomocy został wybudowany, obecnie mieści się w nim przedszkole. Jak ludzie opowiadają interesował się bardzo życiem wsi. Każdemu kto tylko zwrócił do niego udzielał rady. W 1948 roku przenosi się od Pilzna, w Lipinach pozostawił po sobie wiele dobrego dla wsi, to też odjeżdżając był bardzo żałowany przez ludnośći do dziś dnia ludzie odnoszą się do niego wielkim szacunkiem. Po wyjeździ KRÓLA posadę kierownika szkoły objęła jego żona JANINA KRÓL, która również jak on pracowała bardzo aktywnie wychowując młode pokolenie. W roku 1950 przenosi się do Pilzna, a posadę kierownika szkoły obejmuje PAWLUS JADWIGA jako nauczycielka pracuje STAWARZ HELENA. Państwo dbając o wychowanie dzieci, mimo że w Lipinach szkoła jest nieliczna to w 1952 roku obejmuje pracę trzecia nauczycielka KOŚLA KRYSTYNA. Po objęciu pracy przez trzecią nauczycielkę trzeba było trzeciej sali do nauki i została wykończona dzięki staraniom kierownika szkoły PAWLUS JADWIGI.

Kierownik szkoły PAWLUS JADWIGA, ażeby przyspieszyć wykończenie sali, chodziła po domach i zbierała drut potrzebny jako materiał budowlany, ponieważ kupić go było bardzo trudno.

W celu zapewnienia dzieciom zdobywania większych wiadomości naukowo- wychowawczo- kulturalnych w 1953 roku została założona dziecięca organizacja O.H. czyli harcerstwo.

Kiedy dzieci mogły łatwiej przyswajać sobie podawane wiadomości Wydział Oświaty-Dębica przydzieliła w 1954 roku dużą ilość pomocy naukowych, książek i szaf, dzięki czemu inwentarz szkoły zaczął się stopniowo powiększać. Państwo Ludowe chcąc zapewnić uczącym się dzieciom odpowiednie warunki estetyczne i higieniczne przydzieliła nowe ławki dwuosobowe z czarnymi blatami.

W 1954 roku po długich staraniach kierownika szkoły PAWLUS JADWIGI zostaje wybudowany betonowy wierzch do studni, jak również, ażeby zapewnić lepszą konserwację budynków szkolnych zostały w tym samym czasie zrobione rynny.

Do 1 sierpnia 1958 roku obywatelka PAWLUS JADWIGA zostaje przeniesiona do Pilzna. Na jej miejsce został mianowany obywatel DURAŁ MARIAN. Jako młody kierownik starał się zdobyć dla siebie zaufanie i szacunek. W ciągu swojej trzy letniej pracy wybudował studnię w nowym miejscu, gdyż dawna posiadała wodę niezdatną do picia. Dach na szkole murowanej był dziurawy, więc naprawił, założył w roku szkolnym 1959/60 kurs wieczorowy klasy VII dla pracujących. 14 kursantów ukończyło kurs z wynikiem pomyślnym. Przestawił dwa piece, jeden w mieszkaniu a drugi w baraku. Ponieważ w Lipinach do jego przybycia była 6-klasowa szkoła a dzieci do klasy VII uczęszczały do Chotowej polnymi drogami, co w zimie było prawdziwą udręka zorganizował klasę VII. Posiadając motor, woził często sanitariuszkę z Pilzna do ciężko chorych, która dawała zastrzyki.

Od 1 września 1961 roku ze względów rodzinnych przeniósł się na stanowisko nauczyciela do Żdżar. Ludzie wspominają go mile, bowiem lubił dzieci, a do starszego społeczeństwa odnosił się bardzo przyjaźnie.Z nim pracowały nauczycielki: STEMPURSKA OLGA, DUDA STANISŁAWA, DUSZEWICZ ANNA.

W roku szkolnym 1962/63 został podniesiony stopień organizacyjny szkoły. Szkoła nadal mieści się w starym budynku, ale coraz częściej mówi się o budowie nowej szkoły. W roku 1964 obrano miejsce pod budowę nowej szkoły. Na wniosek POP w Lipinach przekazano szkole parcelę z przeznaczeniem na zamianę na działkę pod budowę nowej szkoły. Tymczasem coraz częściej przejawiają się wśród miejscowej ludności objawy niezadowolenia z nowo obranego miejsca (północno – wschodni kraniec przysiółka Kozia Wola). Powstaje rozłam w samym Komitecie Budowy Szkoły, wybranym jeszcze w 1959 roku. Według informacji zebranej wśród członków Komitetu Budowy Szkoły już na pierwszym zebraniu w 1958 roku ustalono, że nawa szkoła będzie budowana w pobliżu skrzyżowania dróg do Koziej Woli i Zajączkowic. Z dokumentów szkolnych wynika, że nowe miejsce zostało zatwierdzone przez PWRN Kuratorium Okręgu Szkolnego w Rzeszowie pismem

z dnia 13.01.1962 roku. Uwzględniono go również w planie urbanistycznym wsi, który został wywieszony do wglądu w miejscowym sklepie. Komitet Budowy Szkoły nie przejawia w tym czasie żadnej działalności, a nawet niektórzy członkowie stoją zdecydowanie w „opozycji”. W związku z tym następuje ponowny wybór Komitetu,

w skład którego wchodzą jednak te same osoby: Jan Sztyc- przewodniczący, Józef Curyło s. Jana, Karol Pietruszka, Wojciech Pitak, Józef Czuba s. Michała, Władysław Pyrchla, Mieczysław Klasło, Jan Podlasek, Józef Kudroń, Jan Barnaś, Józef Marek.

Jan Sztyc jest równocześnie sołtysem wsi. Mieszkańcy wsi poczynają solidarnie odnawiać wpłaty na Społeczny Komitet Budowy Szkół. W końcu rozchodzi się pogłoska o wykreśleniu budowy szkoły z planów powiatowych. Tymczasem z każdym rokiem liczba dzieci uczących się w starych budynkach ulega zwiększeniu. Barak wydaje się być u kresu wytrzymałości. Ze ścian sypie się próchno, gdyż wybudowano go z materiałów rozbiórkowych.

W związku z planowanym utworzeniu klasy ósmej w 1966roku zachodzi potrzeba wynajęcia nowych izb lekcyjnych. Po zainteresowaniu tą sprawą PGRN w Pilźnie wynajęto jedna izbę w nowo wybudowanej stajni obywatela Józefa Kolaka. Od 1966roku Szkoła Podstawowa w Lipinach jest, więc szkołą ośmioklasową o 5-ciu nauczycielach. Warunki pracy są jednak tragiczne. Najdotkliwsze są zimy, gdy podczas mroźnych wiatrów temperatura w budynku spada poniżej 0o. Po dwóch latach postanowiono zrezygnować z wynajętego pomieszczenia. Jeszcze bardziej obciążyło to pozostałe trzy izby lekcyjne.

Tymczasem władze powiatowe próbują na nowo rozbudzić inicjatywę wsi. Opracowano już dokumentację dla nowej szkoły. Na wiosnę 1967 roku przybyli na miejsce przedstawiciele Wydziału Architektury i Urbanistyki oraz Inspektor Szkolny Stefan Stępień w celu dokonania pomiarów. Doszło wtedy na miejscu do samorzutnego zebrania mieszkańców całej wsi. W wyniku ich agresywnej postawy oraz ostrej wymiany poglądów uniemożliwione zostały wszelkie pomiary. Jeszcze w tym samym dniu wyjechała do Warszawy wybrana przez mieszkańców delegacja w składzie: Jan Świerczek, Karol Pietruszka i Wojciech Pitak, która miała na celu przedstawić dowody, przemawiające za uprzednio uchyloną lokalizacją szkoły.

 

 

 

 

Nie czekając na ostateczne załatwienie sprawy, wszyscy mieszkańcy wsi posiadający konie z inicjatywy sołtysa Jana Sztyca wyjechali dnia 26 maja 1967roku po żwir do Wisłoki i w ciągu dwóch tygodni zwieźli około 300m3 żwiru na miejsce wyznaczone przez mieszkańców wsi.

W czerwcu po ponownym rozpatrzeniu sprawy przez władze powiatowe, zwołano w Lipinach zebranie wiejskie. W Domu Ludowym w Lipinach zgromadziła się ludność zarówno wsi Lipiny, jak i wszystkich przysiółków (przeciętnie po dwie osoby z każdego domu). Można było wtedy zauważyć nie tylko niespotykaną dotąd frekwencję, ale także niebywałe zdyscyplinowanie i dojrzałość dyskutantów. Wystąpili oni w kolejności, w jakiej uprzednio zgłosili się do dyskusji i i wypowiadali swoje opinie od dawna gruntownie przemyślane. W sumie głos zabrało około piętnastu osób. Po czym sekretarz PPRN Ob. Czesław Szeląg oświadczył, że jest możliwość ponownej zmiany lokalizacji pod warunkiem, że wieś pokryje koszty związane z tą zmiana (w sumie około 10000 zł), zobowiąże się dać cały wkład robocizny niefachowej przy fundamentach, zbierze do końca czerwca 100% planu SFBS wraz z zaległościami. Warunki te zostały przyjęte i wkrótce wykonane. Za zebrane pieniądze zakupiono także betony na tymczasową studnię, którą wybudowano w czynie społecznym w listopadzie 1968roku.

Wiosną 1969 roku zrobiono łopatami wykop na sutereny wykopano rowy pod fundamenty.

 

 

 

 

(Opracowano na podstawie Szkolnej kroniki prowadzonej przez

Jadwigę Pawlus)